niedziela, 10 kwietnia 2016

Straszna historia

Nie, ja was nie będę straszyć po tych okrooopnych zadaniach... Nie męczcie swoich muskuf c;

   W SSO zaczęły się ostatnio dziać jakże straszne rzeczy. Z przerażeniem oczekuję wizyty zombie, ufoków i wariatów, przygotowując broń i bijąc poszczególnych osobników :P Oprócz tego mam strasznie mało pinionszków (dzie ten milionik :/ ), a Sam oznajmia tragiczne prawdy, natomiast Dżast dawno nie wchodziła... :CCCCCCC *ryczy w kącie* Ale zanim się kompletnie rozkleję, muszę najpierw napisać posta... *sięga po chusteczkę, słodycze i komedię* Jak już wspominałam, Sam oznajmia tragiczne prawdy (jakkolwiek by to nie brzmiało, oznajmiać prawdy, umc umc), na przykład takie, iż...

"W SSO nie ma przyjaźni. Są tylko dzikie romanse i rozwody."

 

Sam BrightDarknest

 

   I ja nie mam żadnego dzikiego romansu, ale pozostaje tylko rozwód, więc jak to możliwe? Otóż the Szpiedzy są zuymi ludźmi, którzy krytykują wszystkie zadania (no bo są zue :V ), nie widzą miłości nigdzie i rzygają romansami. Za to występują szczere rozwody, czyli "Zjem cię!", "Ty zua osobo, miałaś nie wstawać!" (króloffa na pikniku) albo "Trochę cię popodgryzam". Na przykład ja z Dżastem mam takie cuś często 8)

W kociołku <3

   To jest straszne... zero Tró Loffa... smuteg :C Ale zawsze można go utopić w misce bigosgu albo w kimś o ksywce Bigoseg ;p

Mamy tu przykład topienia.

   Straszna jest też cena Supershire i odległość krainy jednorożców, po prostu dramat. Ale ja się nie poddaję! Dzielnie dorabiam, udając, że pracuję u różnych postaci z SSO, a tak naprawdę tego nie robię, bo szlachta nie pracuje B) I wyobraźcie sobie, Ritek nie chce mieć tego konia. To jest przerażające, jak można go nie chcieć?! Dżastin nie daje znaku życia, tak więc zarabiam sobie z różnymi laskami, takimi jak Niki albo Holikeł. 

Nikt nie chce kupić kamulców od Moniełka :C

   Wczoraj łatwo poszło z wkręcaniem starego dziada Jaspera. Ukradłyśmy co nieco z jego strychu, przy okazji bijąc traktor ciężkim ciałem Ananasa i podejmując nieudane próby sprzedawania kamieni. Nikt ich nie lubi, co jest? O.o 

Cinszkie ciauo ;p

   Oprócz tego ułożyłam na poczekaniu strasznie krótką parodię jakiejś piosenki z Kubusia Puchatka... Ale jak ja to pamiętam, jak kilka lat temu pożegnałam się z tą bajką? Dziwne O_O Parodia na zdjęciu:


   Po jakimś czasie zarabiania udałyśmy się do ujeżdżalni, gdzie Niki zaczęła migać i trenować (jak ona mogła?!), a potem na dobre ómarua. Mam nadzieję, że Dżast szybko wbije, bo ja tu bez niej ómrem z nudów! To straszne!
   No i właśnie, miałam wspomnieć o moich pomysłach. Tak więc chciałabym prowadzić dwie serie, których nie ma na żadnym blogu 8) Problem polega na tym, że przewidywałam je jako specjały (i kilka mniejszych rzeczy też), ale trzeba by było strasznie długo czekać, a w dodatku nie wstawiałabym niektórych postów, żeby zostawić je na jakąś liczbę wyświetleń. Dlatego mam pytanie: chcecie, żeby nie było specjałów, a za to częściej takie "specjalne" posty? Jeszcze planuję poradniki i te sprawy, tak więc tshekajcie!
   Wiem, że ten post był napisany trochę dziwnie/chaotycznie/niewiadomojak, ale to też miało być straszne. Żeby zachować temat posta...

BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!!

 

(bo mamy dzisiaj Halułin i Walętynki też)

1 komentarz:

  1. W sumie możesz częściej pisać specjalne posty, ale mi to tam wszystko jedno xd
    ~Anieł

    OdpowiedzUsuń

Naprawdę radzę wam nie hejtować i nie pisać bezsensownych komów. Będę wściekła.