#brak_przywitania :P
We wczorajszej aktualizacji dodali tradycyjny targ koni, tradycyjne ciuchy w Jorvik City Plaza i... Tydzień Mody! :D Fajnie, że to nie był tylko jednorazowy event, ale skoro już mamy to JCP, dobrze jest robić w każdym roku. Wprowadzili kilka drobnych zmian, ale szkoda, że ma się te zadania z wejściówką i tak dalej tylko za pierwszym razem, więcej PD by było :C Ale do rzeczy!
Miałam zamiar najpierw zrobić zadanka z targiem, ale Ritek zaproponował mi spotkanie w centrum handlowym. No to ja sobie myślę "Zrobię to później, na razie trzeba się spotkać z Ritkiem". Pognałam natychmiast na przystanek... w momencie, kiedy tam wpadłam, autobus właśnie odjeżdżał :V Poczekałyśmy więc sobie, prowadząc konie na łąkę i OBNAŻAJĄC je. Były zupełnie gołe, co dawno im się nie zdarzyło o.O W każdym razie potem popędziłyśmy na autobus, ja załapałam się, szybko wrzucając mój bilet, ale Rita została (nie wiem, w jaki sposób O_O) i myślała, że ja też nie wsiadłam. Potem przez dłuższy czas nie mogła trafić, a ja oglądałam dekoracje. Ładne są <3
Dywan nie musi być czerwony. Ważne, żeby był gwiazdorski 8) |
Po obejrzeniu dekorek poszłam na górę się przebrać w jakieś ciuchy bardziej nadające się na Tydzień Mody. Znalazłam całkiem stylową stylkę (masło maślane maślanką po (la) maślane XDD), taką słit, bjutiful i stylisz. Przy okazji odkryłam coś ciekawego... W tym roku strażnicy drzwi mają czerwone mundury, a w zeszłym roku były niebieskie. Tylko ten strażnik we wnętrzu jest na niebiesko... Nie no, serio, jeden z Modowych Policjantów nie podąża za modą?! :/
Oczywiście musieliśmy się przytulić :P |
Po przebraniu udałam się do tej sali. Po krótkim przeglądzie i stwierdzeniu, że spora część gości to nie żadne VIP-y ( a podobno tylko takie osoby mogą wejść, dziwne o.O ) i próbie siedzenia na krześle razem z powiedzmy Baronową ( nie da się, przez te krzesełka, które są zajęte, po prostu się przenika ) odkryłam coś bardzo ciekawego. Na pokazie pojawiła się tona anonimowych postaci ( na przykład z Epony ) i jedna dziewczyna kojarzy mi się z Mandy, tą z zadań w Moor. Tylko włoski przefarbowała :3
Za kulisami... odkryłam coś bardzo ciekawego. Tak więc znajduje się tam goła i łysa modelka :V No ja nie rozumiem, co to za moda? o.O
A Raptor widocznie uważa mnie za królową, no patrzcie sami. W ogóle to on nie zmienił pozycji, dopóki byłam w pomieszczeniu. Brawo poddany Raptorciu.
Wyszłam potem na scenę, gdzie zaśpiewałam piękną piosenkę specjalnie dla Rity. Była naprawdę bjuti i słit, zaprezentuję wam jej fragment. Paczajcie:
Zuy Ritek miał dość i wszedł do mnie na scenę, a to ja tu jestem gwiazdą :C Zaśpiewałam więc cudowną piosenkę pod tytułem "Robię repę", bardzo prawdziwą. A oto tekst:
Jutro znowu będę trenować konia,
choć to jest nudne, robię repę co dnia.
Zamykam szczeliny bardzo niechętnie,
kiedy to skończy się, skończy się to wreszcie!
Nie chcę, ale muszę
i support uduszę,
bo za dużo repy
ciągle non stop klepię.
Przytargam odkurzacz, tych szczelin jest dużo,
wyprawy znikają, czy ja mam mózg kurzy?
Nie chcę robić tej repy,
jest tyle frakcji, że
normalnie zaraz umrę.
A konie i frakcje walą,
nie mogę ogarnąć,
kiedy to wreszcie skończy się?
Jutro znowu...
Dziś wytrenowałam ostatniego konia,
cała repa na maxa zrobiona.
Na nowy teren jadę na emeryturę,
a wcześniej popatrzę się w jakąś czarną dziurę.
Pani Ola: Dzisiaj nowy teren. Będzie 20 frakcji. Tona miłości dla was!
Monika: Że jak?!
Jutro znowu będę trenować konia,
choć to jest nudne, robię repę co dnia.
Zamknęłam szczeliny bardzo niechętnie,
dopiero gdy odejdę, powiem "Koniec wreszcie!"
Piękne, co nie? Jeśli ktoś ma wątpliwości co do melodii, trzeba to śpiewać tak jak "Naucz mnie" Sarsy. To właśnie z tego Dżastin ułożył swoją wybitną "Kamulcową", a ściśle to z parodii, która nazywa się "Pomidorowa" XDD
Otrzymałam oklaski, a potem poszłam się przebrać. Wyglądałam tak:
Potem zaczęłam znowu występować na scenie. Mówiłam, że jestem główną gwiazdą tego wieczoru, śpiewam razem z Raptorem i takie tam... Niestety otrzymałam brawa tylko od jednej osoby :C ( zgadnijcie, kto to był 8) ). Ci ludzie są beznadziejni. Bez poczucia humoru. Wcale się mną nie interesują. Takie to życie niedocenionej piosenkarki :V Wychodzi na to, że tylko u mnie lubią, jak Szpiedzy śpiewają :V
A to jeszcze zdjęcie antyczne, w poprzedniej stylce :D |
Ale to nie koniec chamstwa. Kiedy Raptor zaczął występować, wyrzuciło mnie ze sceny, a Rita tam jakoś została, chociaż to ja byłam piosenkarką! Nawet nie zbliżałam się blisko strefy kulisowej! ( Zbliżać się blisko. Mundre XDD ) Piosenka okazała się gorsza od "Hey Yo", miała jakąś nudną melodię i w ogóle, co z tego, że nie składała się z dwóch słów :) A po scenie chodziły gołe modelki. Wpuszczali takie cosie, a mnie nie. Foch forever na wszystkich ludzi z Tygodnia Mody, no oprócz Raptorka może. On jest taki słit <3
#brak_pożegnania_a_co_się_będę
Niedoceniona Piosenkarka
Mój komputer blokuje treści +18. XD
OdpowiedzUsuńSzacun, pokłony o wielki Moniełu the Szpiegu.
OdpowiedzUsuńDanke Schón (wtf? XD) za dodanie do polecanych. Już dodaję twego zacnego blogasa również do polecanych i niech tak zostanie.
Niech moc będzie z tb! [*] Amen.
Pozdro z podłogi, Nikel xD