Hejos kiełbaskos! :)
Prawdopodobnie jutro pojawi się już ten wiosenny nagłówek, dzisiaj byłam trochę zajęta, więc go nie zrobiłam, ale spoko, jutro będzie. Tak więc się doczekacie XD
Zanim przejdę do moich przygód, chciałabym wspomnieć o tym, jak kiedyś odkrywałam bugi. Może jakiegoś nieco większego niż te, których odkrywam kilka dziennie, ale no rzadko albo po prostu nie zwracałam uwagi :V Cóż, to tak jest, że jak ma się włączony wykrywacz dziwnych rzeczy, to można zauważyć małe odkrycia, bugi czy jakieś małe poślizgnięcia w tłumaczeniu (widzę to CIĄGLE :P) kilka, kilkanaście razy dziennie, większe może co kilka dni, duże bugi raz na 2-4 tygodnie, a takie gigantyczne bardzo rzadko. Na YT jest po prostu MASA filmików, które pokazują, jak je zrobić, na blogach niewiele mniej i nie wiadomo, kto tak naprawdę odkrył to pierwszy. Teraz to ja codziennie odkrywam kilka 8)
Ostatnio zaczęłam bardzo aktywnie zamykać pandoryczne szczeliny, za które nie bardzo chciałam się brać z powodu najfajniejszego z gigantycznych bugów, bo go znacznie usprawniają. Jednak w końcu da się bez nich, a chciałabym w końcu mieć te misje, tak więc z wielkim bólem wzięłam się za nie :C Zauważyłam, że ten pasek pokazujący, ile energii ma szczelina, zmienił kolor. Kiedyś był różowy, a teraz biały. Reformy szczelińskie :P
Może wygląda jak taki bardziej niesamowicie jasno różowy, ale to biały. |
Zagadka: gdzie ja jestem? Znajdźcie mnie! :D
No widzicie, do czego się przydają krzaki, w które można wchodzić? Widzicie? |
Chyba wam o tym nie opowiadałam (w sensie na blogu, w SSO na pewno tak), ale nie ogarniam repy. Ogólnie mam dużo niezrobionych frakcji, zadań na reputację i niewytrenowanych koni, ale teraz trochę złapałam równowagę i staram się szybko trenować (szybko = jeden koń w 2 tygodnie), a repka też jakoś idzie. Kiedy robię te wszystkie zadanka, odkrywam naprawdę dużo błędów, które prawdopodobnie nigdy nie ulegną zmianie :D Wiecie, skoro zespół SSO usuwa tylko problemy techniczne, których nienawidzą gracze, a bardzo uprzejmie nie przeszkadza we wchodzeniu na zablokowane tereny, nie mówiąc już o takich drobnych rzeczach, można się z tego nabijać do końca gry. Podam przykład: Jest takie zadanie u jakiejś babki od sklepu ze zwierzakami w Jarlaheim, żeby umyć zwierzęta. To bardzo śmiesznie wygląda, bo latają wokół nich jakieś osy i bzyczą (muszą być bardzo brudne i oblepione czymś słodkim), a kiedy postać zmywa te owady, to kładzie się na ziemi i gryzie zwierzę XDD Ale to nie wszystko. Wyobraźcie sobie, że... tak naprawdę nie myje się zwierzaków, tylko wiadra. To by wyjaśniało, dlaczego nadal nie znikają te osy :/
Uuuumyyyyj wiaaaadrooooo.... |
W tekstach zadań są po prostu masy błędów. Piszą, że "Tan zeżarł", "Steve zeżarła", ucinają niektóre litery, przekręcają je, a czasem nawet spora część tekstu jest napisana w stylu "Jak Kali ukraść krowy, to być dobry uczynek". Kiedyś dozorca w centrum handlowym nie wprowadzał żadnej odmiany wyrazów, szkoda, że już to naprawili :C Ale i tak jest duuużo haczyków z tłumaczeniem. Naturalnie zdarzają się też błędy ortograficzne typu "przerzuwacze". Jakby ktoś nie kojarzył, "przerzuwacze" to wiewiórki, które lubią jeść rośliny w Różanym Ogrodzie koło winnicy. Mi osobiście ta nazwa kojarzy się z... maszynami budowlanymi =)
Bugi wyglądu różnych obiektów są całkiem niezłe, można się pośmiać z tego, że w Jorvik jest tyle wariactwa, że nawet przyroda świruje. Bo czy ktoś z was kiedyś widział kanciastą górkę porośniętą lewitującą trawą? (Jeśli w ogóle można powiedzieć, że porośnięta, jak ta trawa przecież lewituje XD) Albo krzak zawieszony na skale bokiem z wiszącymi swobodnie korzeniami? Nie? Ja tak. Takie cudowne wybryki natury są w naszym kochanym SSO i dobrze się mają. To takie piękne :*
Nigdy nie zgadniecie, co dzisiaj się stało. Trenowałam Ewę do poziomu 15 i nagle zobaczyłam na drodze do Północnej Przełęczy jakąś Klaudię, która chciała zabić swojego konia koparką. (Dla niekumatych: między silosem naprzeciwko Farmy Marleya a PP jeździ koparka o magicznych właściwościach pchania osób, które ustawiają się przed jej brzydkim ryjem :/ ) Ta zua kobieta zostawiła go na drodze, pojazd już jechał, to ja pomyślałam "A co się będę, też zabiję konia!" Ustawiłam Ewę na drodze i z bezpiecznej odległości patrzyłam, jak kopara pcha ją i tego drugiego (ją odrzuciło dalej), a potem... straciłam ją :C Ale zaraz ożyła i przejechałyśmy się spokojnie na ryju tej żółtej krowy. (Nie wyłączyłam interfejsu, bo bałam się, że w tym czasie mogłoby mnie już odrzucić na bok.)
Jakiś czas potem wbiłam poziom 15, więc brutalnie odstawiłam morgankę na wyspę dla koni, skąd przywróciłam Nighta, bo kisił się tam niewytrenowany jak kiszony ogórek :P Tkwi tam obecnie jeszcze kucka Pralinka, bo kloców to mi się nie chce trenować, wolno to idzie trochę. Żegnaj Ewo, ja taki brutal bezczelnie cię tam wysłałam. Baw się tam dobrze z innymi koniełami i miśkiem, którego bardzo mądrze nie zdjęłam i torby też nie. Do zobaczenia nigdy.
Ewa ze złością patrzy się spode łba i cieszy, że zapomniałam zdjąć jej ozdób, torby i miśka :V Co za perfidia. |
Przejdę teraz do drugiej części posta, jaką są... zajawki! 2 marca ma powrócić Star Stable Show, czyli gadanie o aktualkach, pytaniach od graczy, zajawkach i tych sprawach, a gadająca ma na imię Matilda. Prawdopodobnie tydzień później pojawią się... NOWE FOLBLUTY! (konie pełnej krwi angielskiej, jak coś) Zawsze chciałam mieć karego anglika i nazwać go (a raczej ją) Ruffian, ale za bardzo mi się nie chciało wybulać forsy na konia o budowie startowca, no wiecie, ale teraz chętnie kupię z nowym wyglądem. Filmik z zapowiedzią:
I teraz głosujcie. Zajawki czy bugi i odkrycia? Ciekawe, co wygra :)
Jeszcze jedna sprawa. Do naszej grupy Szpiegów chce dołączyć Ritek, ja i Anieł już się zgodziłyśmy i mam pytanie do Dżasta i Hol, czy widzą jakieś przeszkody. Jeśli nie, odbędzie się szkolenie, a w sobotę o 11.30 zaplanowałyśmy ceremonię dołączenia, tak więc możecie zgłaszać jakieś uwagi co do godziny, jakby wam nie pasowało.
Zaczęłam się ubierać na czarno, jutro wam pokażę zdjęcie i... ta stylka pojawi się na nagłówku. Taak, musicie wytrzymać w razie czego (chociaż kochacie mój strój - poetka ze mnie), no ale wiecie, jak już wrócił mój szpiegowski koń, no to ubieram się po szpiegowskiemu, no wiecie B)
Nara i dozo!
( mam już to oficjalne pożegnanie)