poniedziałek, 14 marca 2016

Polowanie z ciekawą osobą

Hejos bigos! ;D

   Mamy już 940 wyświetleń, tak więc niedługo pojawi się... tak! Historia! ;) Będzie bardzo pasjonująca, wciągająca i interesująca, po prostu jak najciekawsza powieść przygodowa na świecie. no i co z tego, że cały blog jest ciekawszy ( ja po raz pierwszy piszę małą czcionką i ze skreśleniem O_O ) 
   Dzisiaj wbiły (aż) cztery osoby, co ostatnio zdarzyło się chyba przy przyjęciu Ritka do the Szpiegów. ależ zwróćcie uwagę na to "the", jest bardzo ważne Te osoby to: oczywiście ja, Ritek, Anieł i Paula (Oldroad), której dawno nie widziałam i która czasem sprawia takie wrażenie, jakby była nieżywa :/ Przez pewien czas żadna z dziewczyn (poza mną) nie odzywała się, aż w końcu ożyły, tylko że ja akurat łowiłam ryby. Nie śmiejcie się, że ja to jeszcze łowię, to jedna z najbardziej wkurzających repek >.< (czytaj: repczysk) i w ogóle, ale być może niedługo uda mi się ją nabić. Kiedy skończyłam, postanowiłyśmy spotkać się u Steva i coś razem porobić. W końcu ustaliłyśmy, że przeszukamy nasze prywatne tereny i sprawdzimy, czy ktoś się nie włamał. Udałyśmy się radośnie w stronę JG, gdzie po patrolu, na którym nikogo nie znalazłyśmy, zaczęłyśmy przyjmować dziwne pozy, takie jak ta:

Pooodróóóż dooo wnęęętrzaaa koooniaaa... sooo beeeaaauuuutiiifuuul...

   Skoro nikogo nie było, zaproponowałam piknik. Jednak Anieł wyraziła zdecydowany sprzeciw, który brzmiał: "Nie chcę pikniku". :V To mi przypomina taką sytuację, kiedy chciałam zafundować Hol żarcie, a ona powiedziała: "Nie czas teraz na przekąski! Musimy jechać do DC!" No serio, The Pubiko, przecież trzeba się odżywiać ;P ... ale nieważne, teraz piszę o czymś innym. Piknik się nie odbył, tylko pojechałyśmy szukać kogoś w samej miejscowości. Zostałyśmy oficjalnie czeredą 8)


   Kto z was zwrócił uwagę na to, że nie było z nami Pauli? Ciągle ją wywalało, nie mogła do nas dotrzeć, aż wreszcie wyszła z gry i nie wróciła. Czy wam to nie brzmi trochę jak zdanie z horroru? O_O Nie wróciła... Straszne...
   Naszą pierwszą ofiarą była niejaka Linda. Zaczęłyśmy oczywiście od udawania, że chcemy się z nią zaprzyjaźnić. Wypytywałyśmy o to, czy lubi kiełbaski, jakie są jej ulubione rasy koni i takie tam. W końcu zaproponowałyśmy przejażdżkę. Odmówiła i wyszła z gry! >.< Jak ona mogła?! Co za zua osoba :V 


   Później zabrałyśmy się za Andreynę. Najpierw nas ignorowała :/, ale w końcu zaczęła z nami gadać. Troszkę sobie porozmawiałyśmy, zaproponowałyśmy wycieczkę i się zgodziła. Pojechała z nami też jej koleżanka Karolina, ucieszyłyśmy się, bo dwie osoby to zawsze lepiej.




   Skierowałyśmy się w stronę pewnego wzgórza, na którym według Anieła znajduje się pinik (no dobrze, Anieł, wiem, że już wiesz, że tam nie ma pikniku :c ). I tam one... wyobrażacie sobie? Ale na pewno? Więc one, no wyobraźcie sobie, po prostu zniknęły! ;_; To było okropne. Straciłyśmy taką dużą szansę. Jednak w JG znalazłyśmy pewną Evangeline, w skrócie Evę, z którą zaczęłyśmy gadać. Okazała się całkiem podatna na nasze zagrywki. Dołączyła się również jej koleżanka z klubu, Laila. 


   Tym razem pojechałyśmy do magicznego drzewa. Po krótkiej przejażdżce, gubieniu się, zadzieraniu z wilkami (to ja zadzierałam 8) ) i tak dalej w końcu dotarłyśmy na miejsce. Tam Laila powiedziała nam pewną tajemnicę, która nie była taka znowu tajemnicza, bo i tak ją znałyśmy ;P Nie będę tu jej zdradzać, bo nie wiem, kto to czyta, no rozumiecie :/ I wtedy Anieł oznajmiła okrutną prawdę, o tym... że... poszukiwałyśmy... obiadu... w postaci... Evy...i... Laili... Zachowały się bardzo uprzejmie, nie zwiały, tylko pozwoliły grzecznie przerobić się na  hotgerly, a ich konie na hothorsy. Dobre hothorsiki <3 


   Za to, że nie uciekły, otrzymały od nas ordery Miłego Żarcia. Potem pozwoliłyśmy jedzeniu odjechać. Ann zaproponowała szukanie tęczy, ale że Ritek już poszła, a ja też musiałam zmiatać, no to niestety, ale dzisiaj z prezentów nici :V Muszę jutro je znaleźć albo po sprawie, no chyba, że przedłużą to z Chaunem.


Papatki gerlatki!  

3 komentarze:

  1. Czemu nie wspomniałaś nic o tym jak zgubiłaś się w sadzie a ja z Aniełem miałyśmy z Ciebie beke? XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zgubiłam się, zła osobo! :/ Ja po prostu myślałam, że jesteście gdzie indziej!
      ~Myśliwy

      Usuń
  2. Hue hue. Prawda wszyła na jaw! Mój koń nie ma wnętrzności!
    Dobre było 8)
    Pozdro, Anieł The Szpieg Zastępca Dżastina

    OdpowiedzUsuń

Naprawdę radzę wam nie hejtować i nie pisać bezsensownych komów. Będę wściekła.