środa, 30 marca 2016

Aktualizacje 30.03.2016r. - zombie w psychiatryku

Już się witałam, proszę o tym pamiętać! ;p

   Dzisiejsze aktualki były takie emocjonujące, że woooooow! Oprócz standardowych zmian dodali też zadania o wiecznej miłości <3 Dzięki nim nabiłam sobie dużo expa i repy, tak więc podziękowania dla supportu.

Witajcie w tym tygodniu aktualizacji z kolejnymi wielkanocnymi dodatkami i smutną historią z Epony... 
Czujecie ten wszechobecny smuteg? :C

 Wieczna miłość
W tym tygodniu mamy dla Was specjalną historię miłosną z Epony. Rodzina zszokowana nagłym odejściem męża i ojca, który całkowicie się od nich odciął. Czas, abyś Ty im pomogła. Poradzisz sobie, prawda? Ponieważ jesteś bohaterką! Trzymamy kciuki, że uda Ci się pomóc rodzinie Rockwell, zanim będzie za późno!
Czym on się odciął? Nożem, żyletką, siekierą, a może piłą? Poza tym przepowiadanie, że sobie poradzę, jest w bardzo zuym guście.

Czy w rodzinie Rockwell miłość trwa wiecznie?
On po prostu chciał się wybrać do psychiatryka, co wy znowu myślicie o tym biednym facecie? :/
  
 Czy w rodzinie Rockwell miłość trwa wiecznie?

Idź i porozmawiaj z Fridą w Nowej Grani, aby zacząć. Jest niedaleko kuców islandzkich!
Biedne islandy, Frida na pewno jest bardzo zua, skoro zaczyna takie zue zadania... Targ Koni
W tym tygodniu targ rozkłada się w Forcie Pinta.
Klasyycznyyy styyyl rooozkłaaadaaaniiiiaaa taaarguuuu... :*

Nowe ubrania
Wiosna coraz bardziej widoczna jest na zewnątrz, dlatego czas na nową stylówę, prawda? Pojedź do centrum handlowego i sprawdź nowe ubrania, które pojawiły się na półkach w tym tygodniu!  
Co oni sobie myślą, że ja mam nową stylówę tylko na wiosnę?! Toż to skandal! >.<

Bug z wolniejszymi końmi: aktualizacja!
Ci z Was, którzy zauważyli, że Wasze konie są nieco wolniejsze, powinni zauważyć zmianę w tym tygodniu. Nasi technicy znaleźli rozwiązanie problemu i wszystko powinno być naprawione. Jeśli nadal będziecie mieć problem z wolniejszymi końmi, dajcie nam znać!
Ja czasem mam buga z szybszym koniem, za który bardzo dziękuję i nie wolno go usuwać! -,-

 Z całą masą fajnych rzeczy (może pojawi się ich więcej...), mamy nadzieję, że będziecie mieć cudowny tydzień!

Uściski od całego zespołu Star Stable 
*Monieł ginie uduszona uściskami całego zespołu, który po chwili ląduje w tym samym budyneczku, co Thomas*

   Jutro otrzymacie dokładny opis zadanek. Teraz lecę, papa!

A pożegnam się jeszcze raz, będę miła 8) 

Typy ludzi na SSO

Wita was typ, fajny typ, jak ktoś mnie nie lubi, wepchnę w stos szyb! ;p

   Tą oto głęboko mądrą wypowiedzią zaczynam pisanie mojego posta na interesujący temat, jakim są typy ludzi na SSO. Kto ile potrafi wyróżnić? Skromnie przyznam, że ja około miliarda 8) Macie tutaj szczegółowy wykaz najbardziej znanych i podstawowych typów. Gwiazdką oznaczyłam te, do których należę. 

1. Troll
   Najbardziej niemożliwy do zniesienia typ. Jego głównym zajęciem jest wywoływanie kłótni, prośby o kupno SR i SC, oferty, spamowanie i obrażanie, czyli ogólnie trolowanie. Najczęściej ma niski poziom i brzydkie ciuchy. Kiedy wyczerpie już swoje zue pomysły, przechodzi na łagodną zabawę w sławne dk i zakładanie kiepskich klubów. Ma niezwykły talent do unikania banów, chociaż często otrzymuje groźby zgłoszenia do supportu. Jeśli się spotka taką osobę, należy ją zjeść. 

2. The Szpieg *
   Zawsze wywęszy podejrzane sprawy. Cały czas odkrywa ciekawe miejsca i osoby. Potrafi znaleźć tajemnicze małe przedmioty, bekonowe młyny i inne interesujące rzeczy. Zdarza się, że wyrusza na misje specjalne, takie jak przeszpiegi w DC, za które dostaje premie. Co jakiś czas patroluje tereny swojego klubu. Po znalezieniu tam włamywaczy robi z nich hothorsy i hotgerle.

3. Nauczycielka
   Chce zmienić cały świat SSO. Uważa "wyzwiska" postaci NPC za "nieładne". Nie rozumie żadnych żartów i jest dziwnie tolerancyjna - nie dziwią jej dziecinne pomysły, ale beka to według niej objaw bycia pięciolatką. Kiedy odzywa się do niej ktoś normalny, pisze: "O boshe -,-, co za dziecko".

Macie tu przykład...
 
4. Mroczny Jeździec
   Co tu dużo mówić, jeździ po świecie SSO w czarnych ciuchach i na karym koniu, zdarza się, że ma również czarne włosy. Niektóre przedstawicielki tego typu prowadzą czarno-białe blogi i są niezwykle tajemniczo tajemniczymi osobami. Nie znoszą osób, które mają coś do Dark Core.


5. Sztywna graczka
   Typowa sztywna graczka ma około miliarda koni, które trenuje, robiąc codziennie wszystkie wyścigi. Równie dobrze idzie jej robienie repy. Po obwieszczeniu całemu światu, że jej koń ma poziom 15, zakłada mu najlepszy sprzęt i idzie na Centrum Sua, które oczywiście wygrywa. Codziennie robi wszystkie zadania i ma znalezioną każdą gwiazdkę oraz miejsce.
6. Fejm
   Można wyróżnić 3 główne typy fejmów: sławne blogerki/youtuberki, szlachta i znani w całej grze trolle, ale tymi ostatnimi już się zajmowałam, więc omówię tylko dwa pierwsze rodzaje.
6.1. Sławna blogerka/youtuberka
   Fejm tego rodzaju ma znanego bloga lub kanał na YT, na tym pierwszym ma mnóstwo obserwatorów, na drugim subskrypcji, za to na obu tony komentarzy. Wszyscy piszą, że ją kochają, proszą o spotkania z fanami i nałogowo gromią tak zwane "głupie dzieci", które ośmielają się wypowiadać i hejtować, skandal!
6.2. Szlachcic *
   Szlachta składa się z fajnych i bogatych ziomów posiadających kuce islandzkie. Jednak istnieją wyjątki, Dżastin nie ma, a jest szlachcicem. Przedstawiciele tego typu często mają swoje własne tereny, na których urządzają polowania na włamywaczy. Niektórzy szlachcice mają służące, ja takową posiadam, nawet jesteśmy razem w serialu "Klan".

7. Druidka
   Jeśli spędzasz czas z taką osobą, nie musisz obawiać się nudy. Ona będzie cały czas widzieć dziwne rzeczy, latać na przeszpiegi do DC, uważać, że coś zagraża druidom (może ich własna niechęć do układania planów i czekania, aż DC uderzy?) i dostarczać wielu podobnych atrakcji. Jednak może być bardzo fajna, na przykład Hol - pozdrawiam ;)

Pozdrowienia dla szalonej druidki od szalonej druidki <3

8. Fanka
   Fanka przez pół dnia siedzi na kanałach i blogach swoich "idolek", pisząc BARDZO MIŁE komentarze i kłócąc się z komentatorami, którzy piszą, że to tylko gra, więc po co tą "idolkę" kochać? Drugie pół dnia spędza na SSO, uważnie wypatrując wiadomych osób i wypytując się o nie na czacie.

9. Nieogar
   To gracz, który ma niesamowity talent do nieogarniania swojego konta. Trening konia i robienie reputacji w celu innym niż odblokowanie zadań to dla niego całkowity bezsens i abstrakcja. (Ja też za bardzo nie trenuję, ale chodzi o ludzi, którzy nawet po długim czasie grania nie wie, że to powinno się robić.) Zdarza się, że wywołuje kłótnie na czacie i nigdy nie zna kodów. Często jest nieogarnięty we wszystkich dziedzinach gry.

10. Zuy ludź
   Tak jak troll, robi zue rzeczy, ale nie obraża, tylko jest przestępcą. Dokonuje takich przestępstw, jak zabawa w dk na prywatnych terenach klubów, podważanie zdania szlachty i przystawianie się do czyjegoś chłopaka. Jest święcie przekonany, że to, co robi, to coś całkowicie legalnego, ale się myli. Na zue czuowieki urządza się polowania.  

Zdjęcie sądu nad zyumi czuowiekami pochodzi z bloga Julga.

11. Szalona babka *
   Ma około miliarda pomysłów o każdej porze dnia i nocy. Wybiera kluby w prosty sposób: też muszą tam być szalone osoby. Gustuje w określaniu smaku kogoś, kto siedzi w koszyku, ( "słoooodkiii booocheeeneeeek" ) odbywaniu tajemniczych wypraw i kotłowaniu się w kotle. Zdarza się, że jej ulubionym daniem jest Bigoseg. 

   Teraz przejdę do typów specjalnych, z których jeden powstał na prośbę kochanego Aniełka. 

12. Anieł
   Jest the Szpiegiem Zastępcą Dżastina, co powoduje, że może odprawiać ceremonie, kiedy nie ma Gemby. Posiada megainteresujący charakter - jednego dnia ma ochotę zrobić z ciebie pulpeta, a drugiego nazywa cię swoją przyjaciółką (zabieg użyty do przekonania mnie na wstawienie jej typu). Kocha polować i stosować dietę hothorsową. Jest niezwykle piękna - ma głowę, oczy, włosy, uszy, nos, usta, brwi, rzęsy, zęby, język, szyję, ręce, brzuch, nogi i wszystko, co powinna mieć. Jeśli się z nią nudzisz, nie istniejesz albo przebywasz z jej podróbką. Oto dowód na to, że jest piękna:

 Z tej odległości wszystko widać. Potwierdzone info.

13. Idę... AŁ!
   Ma mnóstwo koni, które w dodatku chce się jej trenować i robi to bardzo szybko. Jeśli nie nadąża, bo kupuje wszystkie, jakie dodadzą, korzysta z trenera koni, przecież jest bogata. W realu dzięki swojej mądrości zarabia dużo forsy, więc nabywa tysiące SC. Dla każdego konika z tego miliarda nabywa własny sprzęt i zawsze wysyła na wyspę na luksusowe wakacje, jest bogata i tyle. Ma mnóstwo ciuchów, w których zawsze wygląda świetnie. Wszyscy ją znają, bo ma świetnego bloga i kanał na YouTube, na którym pojawia się mnóstwo Let's Playów, a na blogasku zamieszcza wszystko, co nie zmieści się w filmikach. Jest idealna pod każdym względem. Ilość takich osób: 0.

   Tak oto dotarłam już do końca tego posta. Był najdłuższym, jaki kiedykolwiek napisałam, więc proszę o wyrazy wdzięczności, szczególnie od Anieła, o której zrobiłam jeden opis. Tak więc...

Papam (cokolwiek by to nie miało znaczyć), bigoseg wam rzucam! Indżoj! 

PS. Zaraz pojawi się post o aktualkach, a niedługo napiszę też o zadaniach i innych sprawach.
  


 
 

wtorek, 29 marca 2016

Infka

   Ja tylko na chwilkę, chciałam wam powiedzieć, że niedługo ukaże się post o typach ludzi na SSO. Robienie go troszkę potrwa, więc dodam dopiero jutro.

Papa w tym najdłuższym poście!

niedziela, 27 marca 2016

Opowieść o wszystkim

Już się witałam, nie chcę kolejny raz, bo po co? :V

   Mam trzy wiadomości: dobrą, trochę dobrą, a trochę złą i złą. Zacznę od złej, bo dobra i tamta taki deserek... ;)
   W piątek pisałam, że Jul nie gra, bo nie mogą jej znaleźć. Dzisiaj przyszło mi do głowy, że po prostu wpisałam źle nazwisko, były lagi, więc to całkiem możliwe. Wysłałam wiadomość - dało się :D Powiedziałam kilku osobom, że jednak gra, ale nie wiem, czy to prawda, bo NATURALNIE nie pomyślałam o tym, że ktoś mógł sobie założyć konto z  tym samym nazwiskiem. Myślę, że jednak wpisałam dobrze, ale przekonam się o tym, jeśli mi odpisze lub nie albo mnie nie pozna z prostego powodu :/ Jest jeszcze jeden dowód: ja i Anieł (i na pewno inne osoby) nie mamy jej w znajomych. Miałaby się odciąć od świata SSO, usuwając sobie całą listę i klub? To się trochę nie trzyma kupy, przecież lepiej jest po prostu przestać grać, nie sądzicie? 

Czyli jednak Juleg już tylko na blogach...

   Teraz dobra wiadomość. Moja kochana Gemba, mój koszmar Dżast, czyli fajna ziomalka założyła swój klub. Nazywa się North Kings, co moim zdaniem jest troszkę dziwne, bo kings to królowie, a my nie jesteśmy facetami ;p Chyba, że chodzi też o konie, to spoko c: Mam niezwykle szczery zamiar tam dołączyć, ale jest mały problem... Nie wiem, czy zostawić Na Przykład, bo tu może być fajnie, ale klub jednak nie jest jakiś bardzo aktywny, wiem, że to początki, ale jednak w Narwanych Koszmarkach są moi ziomale... (nazwa moja B) ) Liv Starlund, którą własnoręcznie ochrzciłam ksywką Listek, przejawia wobec mnie podejrzaną sympatię i chce ze mną dołączyć i zostać the Szpiegiem, ale boi się, że Paula ją zabije :C

Listku, chociaż jesteś bardzo zua i uważasz mnie za słodki bochenek, to cię obronię przed ownerką NP c:

   Anieł już się zgodziła, więc czekam już tylko na dołączenie do NK i decyzję Listka. Fajnie by było mieć siódmego the Szpiega... Ale jak to?! Siódmego? Przecież jest nas teraz 5! o.O Wyobraźcie sobie, że podobno Gemba mianowała Myszkę na the Szpiega, o czym mi nie powiedziała, chociaż prawo nakazuje powiadomić wszystkich z grupy. Przypominam zasady dołączenia:
1. Mieć pozwolenie od każdego the Szpiega. (nie maaaa)
2. Być fajnym ziomem. (tag)
3. Nie być ciamajdą. (tag)
4. Wchodzić na mojego bloga i dawać komy. (raz weszła, no ale cush, zawsze coś)
5. Czuć gorącą miłość do beki. (nie wiem, jak gorącą, ale może być)
   Ja i Anieł mamy zamiar się policzyć z Bigosgiem, więc lepiej niech uważa ;p
   Na koniec łapcie wiadomość częściowo dobrą, częściowo złą. Tak więc jest dodany nowy kod SPRINGTIME na 300 SC. Wpisałam go i mam ponad 1000 c: Jeeeej! W końcu kupię anglika! :D I co w tym może być złego? Tylko to, że mogę kupić dopiero za parę dni, najpierw (wreszcie) wytrenuję Nighta, po czym brutalnie wpakuję go na wyspę i zakupię Ruffian. Teraz wypada ogier, ale trudno, potem kupię 2 po kolei.

Żegnajcie, odchodzę knuć spisek, łapcie garnek bigosu z konia Julga, który miał na imię Bigos!

Życzenia świętozajączkowe (i nie tylko)

Witojcie...

   Po wielu, bo aż czterech dniach kompletnie takiego samego wyglądu bloga, pojawił się nagłówek... świętozajączkowy! Piękny, co nie?

Lady Sweter: A kiedy będzie Święto Swetra?

   Miał być w środę, no ale ja mam sklerozę i zawsze mi coś wypada, no to dopiero dzisiaj jest :V Zresztą to dzisiaj mamy ŚZ...
   Zaraz!
   Dzisiaj?
   No to łapcie życzenia! (SSO-we)

Życzę wszystkim SSO-wiczom szybkiego znalezienia złotych jajek i polowań, udanych sesji z dekoracjami świętozajączkowymi, obrabowania supportu, żeby dostać miliony SC (to takie sue ;p ), chęci do rozwiązywania problemu trenowania koni i robienia repy, wykonywania zadanek bez problemu, fajnych ziomów, solidnego ochlapania w poniedziałek, smacznego śniadanka, jeśli takowe robicie w SSO, szalonych przygód... i spotkania kiedyś mnie oraz innych fejmów! ;D 

 

   Dla kogoś, kto nie gra w SSO albo chce jeszcze inne życzenia, wstawiam taką oto fotkę, ale moje życzonka lepsze 8)

Pierwszy gif w historii mojego bloga :0 Proszę o brawa!

   Sprawa pisanek przedstawia się tak: zrobiłam już polowania u Feliksa, Harolda, Landona, Carneya, Jaspera i burmistrza Klausa, a co do jajek, to znalazłam na ujeżdżalni, w Zachodnim Przylądku i Lasach Złotych Liści. Z tym pierwszym wiąże się ciekawa opowieść, haha... 
   Robiłam sobie wyścigi, bo niestety trzeba :V Właśnie dojeżdżałam do ujeżdżalni i pojawia mi się napis, że w pobliżu jest jajko. Ja sobie myślę "No spoko, poszukam, tylko zrobię wyścigi". Wchodzę... a tu nagle słyszę gdakanie! Myślałam najpierw, że to Techno, bo wydawało mi się, że on naśladuje odgłosy różnych zwierząt, ale jednak to robi Swedenborg. Potem mi przyszło do głowy, że tu jakiś bug. Wjechałam jeszcze kilka razy, zawsze w progu coś gdakało. Rozglądam się, a tu na dachu stoi jajko XDD Poszłam po nie i zasiliłam swoje zapasy jedzenia, które obecnie są na 9 tygodni. To było dzikie...
WYKONANE ZADANIA: 9/28
To chyba będzie trwać 3 tygodnie, ale na wszelki wypadek poszukam w te 2, chociaż może jednak zrobią więcej. Myślę, że raczej bym się i tak wyrobiła, ale zawsze lepiej na wszelki wypadek mieć więcej czasu... (i tak wiem, że znalazłabym wszystko oprócz jajek w DUD w 2 tygodnie, ale też chcę je znaleźć)  
 Za chwilę będzie jeszcze jeden post, pa na razie! 

 

piątek, 25 marca 2016

Różne różności związane z klubem i nie tylko...

Witojka... hejołka... siemolka...

(jaki tajemniczy tytuł i przywitanie :0 ) 

   Strasznie długo o tym nie wspominałam, ale w SSO pojawiła się pewna osoba, którą znam w realu i nazywa się... Sabeł! (pełne imię to Sabrina Winterfire) Znamy się w realu. Sabeł chciałaby dołączyć do Na Przykład, ale są małe problemy techniczne, tak więc niestety trochę się z tym użeramy :/

Romantyczne... Night całuje Violkę... (Violetrainbow) "Te konie są dla siebie stworzone" - słowa Sabeła :D

   Miała dołączyć do OH, no ale klub już nie istnieje... Jak odeszłam, zniknęli też Szpiedzy, a potem Anieł doniosła mi, że nie jest w klubie i nie ma Julga w znajomych, Myszka powiedziała, że klub został usunięty. Próbowałam się dogadać z Julgiem Ogórgiem, ale nie miałam jej w znajomych o.O, a kiedy wysyłałam wiadomość, to nie mogli znaleźć odbiorcy. To być dziwne... Czyżby usunęła konto? 
   Wczoraj jakoś między 19 a 20 wbiła... Dżastin!!! Zrobiłyśmy wielkiego zaciesza (waszym obowiązkiem jest zrozumieć, co mam na myśli ;P ), ekscytując się tym, że wróciła moja kochana gęba (ja do Dżastina) i kochana morda (Dżastin do mnie). My takie wajne gemby 8) Po naszym radosnym powitaniu oznajmiłam tragiczną prawdę o Ogórze. Bigoseg wystartowała z pytaniem, jak się usuwa konto, na co ja przedstawiłam taką oto listę możliwości:
1. Wkurzać jakichś ludzi albo wchodzić ciągle na zablokowane tereny bez zrobionego buga z JCP, w tym pierwszym przypadku ktoś musi zgłosić gracza do supportu. Trzeba zachowywać się tak, żeby usunęli konto na zawsze. (Jul nie jest taka chamska.)
2. Napisać do supportu, żeby usunęli konto. (Bardzo możliwe.)
3. Dać się zjeść, wtedy się umrze, konto też. (Bez przesady, kto by tam jadł Ogórga?)
4. Zabić się, na przykład skacząc w przepaść, konto oczywiście umiera. (Nie obstawiam...)

Jaka piękna Julencja... Teraz zobaczymy ją już tylko na blogu... :C

   Kiedy gadałam z Dżastinem, byłam w DUD. Znalazłam AŻ 6 rzeczy, czyli koronkę do strzyżenia włosów (bezużyteczna, czeeemu nie mogę jej użyć? :C ), piękny kamień, za który dali mi tylko 2 SJ (chamstwo...), jakieś odłamki kości i... 3 części szkieletu! Ostatnio tak bardziej wróciłam do archeologii, bo raczej rzadko się nią zajmuję. Wpadłam też na pomysł, żeby tych przedmiotów, które do niczego się nie przydają, nie sprzedawać od razu, tylko wpakować do szafy i wyjmować co jakiś czas. Wtedy bym dostała taką większą liczbę forsy, co za radość... :D Oprócz tego szukałam jajek, nie znalazłam żadnego, chociaż byłam blisko, ale podobno Święto Zajączka jednak trwa 3 tygodnie, więc może jednak nie jest tak źle c: Następnym razem po prostu usunę sobie mgłę, będzie łatwiej.
    No okej, teraz o klubie. Aktualnie przebywam w Na Przykład no i jest super, ale szkoda, że tu nie ma Szpiegów :/ Możliwe, że nie mają zamiaru dołączyć, a ja się zastanawiam: zostać czy nie? Ostatecznie być może będzie fajnie, ale w razie gdyby Dżastin założyła własny klub, nad czym myśli, to mogłabym tam dojść i ewentualnie pomóc z tą oto organizacją.

A klub powstanie w lodówce... XDD

   Muszę to przemyśleć i zastanawiam się, czy nie zrobić małej przerwy od bloga. To raczej nie będzie zawieszenie, tylko trochę ograniczę na jakiś czas posty, ale nie wiadomo, może jednak nic takiego nie zrobię. 

Bajoszki, papatki i dozory, zostawcie biednemu Moniełkowi komy! :3



środa, 23 marca 2016

Tajemnicze sprawy jajek i sklepów

Ahm, hejoszki ._.

(taka tam nie mówiąca nic minka, no bo tak)

   Zaczęłam polowanie na jajka i na razie idzie mi... średnio. 2 polowania: u Feliksa i Harolda z MSP, a pierwszego złotego jaja zaczęłam szukać, ale mam z tym małe problemy. Powinny być bardziej widoczne z daleka, supporcie SSO! :/ Wstawiam wam mapki zrobione przez Melissę Seahall (ta to zawsze wie, gdzie co jest, zazdroszczę), a jakby ktoś był ślepy i nie widział miejsc, to z boku jest spis (ek).


   Jajek jest 15, a polowań 12, a to razem będzie... *wytęża mózg* *sięga po kalkulator* To będzie... 27? Dobrze mówię? Sprawdźcie, bo to bardzo trudne obliczenie :V Wielkanoc potrwa chyba 2 tygodnie, co nie? Jeśli tak, to wystarczyłoby znaleźć 2 miejsca codziennie, a w ostatni dzień już tylko jedno, ale może mi pójdzie to szybciej. 
   Opowiedzieć wam o tajemniczej sprawie? No więc... w zeszłym roku na Święto Zajączka wykupiłam wszystkie ubrania ze specjalnego sklepu, a kilka miesięcy temu stwierdziłam, że są brzydkie, jaskrawe, dla początkujących i tak dalej, więc je sprzedałam. A wczoraj... nigdy nie zgadniecie... znowu ruszyłam je nabyć! O_O Na szczęście zakupiłam tylko parę rzeczy dla konia, bo skończyły mi się SJ, ale teraz je znowu sprzedam, no bo po co mi one? :x I dostanę 10 razy mniej forsy... Jaka ja jestem czasem dziwna... :c 
#Moniel_the_Specjalista_od_marnowania_forsy

   Dobranoc, idźcie spać i nie podglądajcie, bo ja tu właśnie przygotowuję kolejnego posta! :D (który ukaże się za milion lat, ale kogo to obchodzi, przecież już dzisiaj można przygotować, bo po co za milion lat się z tym męczyć?)

Aktualizacje 23.03.2016r.- jajeczka ewriłer

#nie_witam_sie_bo_juz_sie_witalam

   Dzisiejsze aktualki były tak bardzo wielkanocne (kurczę, muszę wymyślić jakąś fajną nazwę dla tego święta, bo po mnie :x ), ale dali też małą końską niespodziankę. Co do anglika nie jestem przekonana, bo miał być taki zupełnie kary, no ale zobaczę, może się nadaje?

Witajcie w tym tygodniu wielkanocnej aktualizacji!

Ważne informacje
W tym oraz następnym tygodniu niektórzy z Was zauważą, że aktualizacje zaczną się wcześniej oraz skończą nieco później. Nasi technicy jak zawsze mają masę rzeczy do zrobienia. Postaramy się uruchomić serwery tak szybko, jak to tylko możliwe!
Ta jasne, jak zawsze mają, kiedy w SSO się pojawia jedno zadanie, zabierają targ koni i wrzucają nowe ciuchy, to bardzo się przepracowują... :P

Nowe konie!
Nowy kuc islandzki i dwa fantastyczne konie pełnej krwi angielskiej pojawiły się w Jorvik! Jeśli chcecie się z nimi przywitać zajrzyjcie do Nowej Grani, gdzie spotkacie kuca islandzkiego (do kupienia od poziomu 16), a dwa dostojne angliki znajdziecie w Księżycowym Sierpie (dostępne od poziomu 1). 
No jak od poziomu 1, jak są w miejscu od 16?! Ludzie, trochę logiki! >.<

Nowe piękności już dostępne!
Teraz ci, którzy kupili siwego jabłkowitego, będą ciąć się mydłem w płynie, bo zmienili tamtemu grzywę wyglądającą jak wyprana w Pervolu, a tu pojawia się podobny z dopasowaną grzywą... :c

 Nowe piękności już dostępne!

Upewnij się, że nie zapomnisz ich odwiedzić!

Wielkanocne poszukiwanie jajek!
Wielkanocne tradycje całkowicie zawładnęły Jorvik i wszyscy udali się na poszukiwanie jajek! Wyspiarze ukryli jajka wielkanocne, po których odnalezieniu znajdziecie całkowicie nowe nagrody wielkanocne 2016! Pojedźcie do Felixa w Srebrnej Polanie, aby zacząć zabawę. Powodzenia w znalezieniu wszystkich!
Tego się nie znajdzie, dają za trudne kryjówki :V
 
Sekretne jajka wielkanocne
Mamy także dodatkową, specjalną zabawę z sekretnymi jajkami. Króliczek wielkanocny odwiedził całe Jorvik, pozostawiając sekretne jajka w specjalnych lokalizacjach. Możecie znaleźć 15 takich jajek. Udanego polowania! 
No serio, oni myślą, że my coś znajdziemy, jak koło cyrku jesteśmy na obszarze złotego jajka, a parę metrów dalej już nie? ;_;
   
Targ Koni
W tym tygodniu Targ Koni otwarty jest na Arenie Stajni Jorvik. Upewnijcie się, aby odwiedzić Eddie i Ferdinanda oraz życzyć im wesołych Świąt!

Nowe wyposażenie!
Dlaczego nie podarujesz swojemu ulubieńcowi specjalnego prezentu na Wielkanoc? Sklep z wyposażeniem dla koni ma nowe dodatki w swojej kolekcji.
Bo tradycje są ważne 8)

Star Stable Show
Sprawdźcie nowy odcinek Star Stable Show, w którym Mathilda odwiedza prawdziwe konie pełnej krwi angielskiej! Czy wiecie, że Star Stable Show posiada napisy w 12 różnych językach?! Możecie zmienić język na angielski, chorwacki, holenderski, francuski, niemiecki, węgierski, włoski, norweski, polski, rosyjski, hiszpański lub szwedzki! Kliknij ustawienia wideo, następnie wybierz ‘Napisy/CC’i wybierz swój język!
  
Życzymy Wam cudownych, ciepłych i radosnych Świąt Wielkiej Nocy!
Nie Wielkiej Nocy, tylko Święta Zajączka...
Uściski od całego zespołu Star Stable 
Zaraz mnie uduszą od tego ściskania :/

Pozdrawia was Monieł the ŁJ (Łowca Jajek) zmagająca się z duszącym ją supportem i przekonująca ludzi z niego, że nie ma czegoś takiego, jak Święta Wielkiej Nocy, tylko Święta Zajączka

Kody i inne sprawy

Siemaneczki!

   Jak już wspominałam, muszę nadrobić zaległości na blogu. No nie że miałam długą przerwę, ale no wiecie, jest duuużo rzeczy, o których jeszcze nie pisałam :V Teraz wstawię kody, za chwilę posta o aktualkach, jutro wstawię coś dotyczącego Wielkanocy i jeszcze mam w planach napisać o klubie, pewnej osobie, a jak nie będę miała żadnych przygód do opisania, to pojawi się jeszcze trochę inny (t)pościk. No ale już jadę z tymi kodami, do dzieła! :3

Kod na 2 tygodnie SR, obrazek z bloga Melissy Seahall.

Dostajemy taką oto koszulkę, jak myślicie, skąd zdjęcie?

Zdjęcie rękawiczek od sami-wiecie-kogo.

I tu jeszcze ten stary kod na bluzkę do rękawiczek, jakby ktoś nie miał.

   A co z innymi sprawami? Ehm... Inne sprawy to takie, że przyszły mi do głowy pomysły na posty tematyczne, jakieś poradniki czy coś w tym stylu, oczywiście, jak już skończę pisanie o przygodach. Zaraz będzie o aktualkach.

#bez_pozegnania_bo_sie_pozegnam_w_drugim_poscie_


wtorek, 22 marca 2016

Moja historia z SSO

Siemanerki i w ogóle hejoszki! (a ja jak zwykle taka nieogarnięta :/)


   Zgodnie z obietnicą dostarczam moją jakże pasjonującą, interesującą, niezwykle wciągającą i pochłaniającą historię gry. Przeżywajcie różne emocje, śmiejcie się w fajnych momentach, złośćcie się na moją mądrą mądrość w niektórych zuych fragmentach i tak dalej... Życzę ciekawego czytania! :)

Życie i twórczość Monieła the Szpiega

 

   Moja historia zaczęła się od... założenia konta, a jakżeby inaczej? ;P Powstało jakoś na początku sierpnia 2014 i nazywałam się Katarina Lionberg, a moja startówka tak jak na Moniele Moonpearl. Grałam jakiś czas, ale potem przestałam i wróciłam do Star Stable 6 grudnia (fajna data c: ). Na początku wpisywałam sobie kody na SR, pamiętam, że ciągle szukałam też tych na SC i inne rzeczy, nawet na LT i na ubrania dla tych graczy, bo myślałam, że to daje SR na zawsze XDD I tu się pojawia moja mądra mądrość, przecież LT kosztuje 130 zł, to zasadniczo nie można go zdobyć z kodem... :x Jak już kupiłam sobie pod koniec stycznia, zdobyłam kuca (najtańszego) i bardzo aktywnie zabrałam się za misje, w przerwach kupując INTERESUJĄCE CIUCHY.

Właśnie sobie stoję na klocu, którego dosiadam tylko na trening i CS w walentynkowych ciuchach, których teraz nigdy nie włożę... Tak... Ja się zmieniam...
 
   W tym okresie tak za bardzo nie ogarniałam repki, ciągle robiłam misje i niestety mi się już to wyrobiło, ale staram się trenować :/ Jak akurat nie miałam zadań, ciągle włóczyłam się po ciekawych miejscach i robiłam różne odkrycia albo testowałam kluby. Przeważnie w nich długo nie byłam, no ale SC wydawałam na stroje i no właśnie... Tak po prostu za dużo ich nie miałam, więc przed Angusem nabyłam tylko 5 koni.

W stroju jakiegoś tam klubu...

   Za bardzo to się nie angażowałam w różne święta, troszkę byłam takim nieogarniętym graczem, ale co jakiś czas ubierałam się w jakże piękne ciuszki i robiłam śmieszne zdjęcia albo trenowałam trochę konia. Tak mniej więcej do wakacji byłam mocno cofnięta w tym życiu growym (wiem, że to dziwnie brzmi ;3 ).

To takie NORMALNE, że wsadzam głowę w schody...

   Pamiętam, że w lipcu zrobiłam taką dłuższą przerwę, ale po miesiącu wróciłam. Wtedy jakże mądrze wydałam stertę SC... Podziwiajcie moją mądrość... ;V Wcześniej wygrzebałam forsę na fryza i rozrzucałam kaskę, martwiąc się, że nie stać mnie na moje konie (znowu mądrość). Po jakimś czasie zrobiłam większość zadań i na poziomie 15 ogarnęłam się, chociaż ciągle gazowałam do DUD, gdzie panuje epidemia wariactwa i kanibalizmu, ale ja przecież odporna jestem 8) 

Chyba taka bardzo normalna nie jestem, skoro wchodzę do ogniska, mając w DUD letnią czapkę, ale ćśśś....

   Po jakimś czasie dołączyłam do pierwszego klubu, w którym byłam dość długo, czyli AŻ MIESIĄC. Po jakimś czasie no niestety musiałam się wynieść i poszukać innego. Dołączyłam do kilku, w których byłam tak mniej więcej parę dni, chociaż były duże, bardzo fajne i dostawałam od razu rangę "Doświadczony jeździec" (mądrość po raz czwarty ;-; ). No i z tego ostatniego odeszłam, żeby... jak myślicie? Podpowiadam, że to było jakoś koło połowy października. Odeszłam, żeby dołączyć do OH. Przez jakiś czas było super chruper i w ogóle, poznałam fajne osoby i miałam świetne przygody...

Żarcie kiełbas z Aniełem :*

Podziwianie latającej Alegz zawsze spoko B)

Monieł zawsze musi być króloffą.

Nasze dzikie densy w kotle ;P

Gangszterszkie selfie z Kembellem na Torcie Mięsnym (TM).
... ale dołączyłam do Nutty Pioneers. Jestem tu dopiero 3 dni, ale bardzo mi się podoba. Klub ma 30 parę członków, istnieje 6 dni i jak na początkujący świetnie się zapowiada :D 
Nasze nieuporządkowane selfie ;P
   
   Teraz staram się ogarniać trening i myślę, że skończę całe expienie w tym roku. Będę codziennie chodzić na spotkania NP i mam nadzieję, że Dżast i Hol też dołączą. W każdym razie jestem już mega poukładana i możliwe, że moje SSO-we życie będzie super chruper.
   Może ten opis nie był jakiś taki bardzo dokładny, no ale wiecie, jak to jest :V W każdym razie jest dużo zdjęć i mam nadzieję, że specjał wam się podoba. Ostatnio trochę zaniedbałam bloga, ale szkoła i w ogóle życie, a że już jutro ostatni dzień w szkole, postaram się nadrobić wszystkie zaległości, w każdym razie już tego najważniejszego posta zrobiłam.

Żegnajcie, kiełbaskę zjadajcie! *podaje kiełbaskę*

sobota, 19 marca 2016

Kilka informacji

#bez_przywitania_bo_tak

 

   Zacznę od początku. Jak ktoś z was na pewno zauważył, ja... odeszłam z OH. Nie, że już nie lubię tego klubu, po prostu no jakoś musiałam to zrobić, nie pytajcie mnie, czemu, bo sama do końca nie wiem. To nie znaczy, że będę zupełnie inną osobą i zerwę kontakty ze Szpiegami (i resztą klubu), czasem się robi takie rzeczy, chociaż nie widać powodu. W każdym razie byłam tu AŻ 5 miesięcy, a że wcześniej mój rekord wynosił miesiąc, to i tak długo. Teraz szukam jakiegoś dużego i aktywnego klubu, bo nie chcę tak sama grać, w końcu bez klubu po pięciu miesiącach jest okropnie samotnie :C Mam nadzieję co do osób z OH, które to czytają, że nie są o to na mnie złe i rozumieją, że podjęłam taką decyzję. 
Możliwości:
1. Wrócić do OH (to by się nie udało, a tak w ogóle już się zdecydowałam).
2. Dołączyć do innego klubu (bardzo prawdopodobne).
3. Nie być w klubie (jestem towarzyska, to mi nie pasuje, zanudziłabym się albo została sztywnym graczem).
4. Założyć własny (nie umiem za bardzo).
5. Przestać grać (niemożliwie niemożliwe, przez kilka najbliższych lat tego nie zrobię).

Kiedy jeszcze byłam w OH... Mór w Moor...

... i kłębowisko Shire.

   O ile nie jesteście ślepi, widzicie wyraźnie, że zmieniłam wygląd bloga. Jest dużo lepszy moim zdaniem, a co do tła, będę je zmieniać co jakiś czas. Ustawiłam czcionkę postów na Times New Roman, ale jak włączam bloga, mam inną, wy też? Ja to robiłam na tablecie i wszystko było dobrze, ale jeszcze sprawdzę.
   Skoro wbiliście już ponad 1000 wyświetleń, to bez żadnego ociągania zafunduję już niedługo specjał, czyli... Moją historię w SSO! Pasjonująca opowieść ukaże się jutro, chociaż planowałam dzisiaj, ale jednak to zajmie trochę więcej czasu, bo muszę się przekopać przez wszystkie 15 folderów ze zdjęciami i znaleźć jakieś pasujące focie. Historia będzie miała z powodu pewnej decyzji trochę inne zakończenie, niż planowałam, ale cóż :V Tak z innej beczki, zauważyliście, że w tym poście są tylko 3 emotki? o.O To jest po prostu rekord, tyle że w drugą stronę. W jakimś wcale nie było, ale to post na baaardzo szybko, więc może go nie liczmy, co?

#bez_pożegnania_i_powitania_też_bo_to_taki_bardzo_poważny_post_więc_tylko_hasztaga_wstawiam_

piątek, 18 marca 2016

Gra w "prawda czy wyzwanie" z Ritkiem

Ahm, witajcie. Po raz kolejny.

   Dzisiaj wbiła Ritek i postanowiłyśmy pograć w "prawda czy wyzwanie" (ja zaproponowałam B) ). Jak coś, pomysł pochodzi z bloga Charlotte Birchbear. Wstawiam prawie wszystkie zdjęcia, tak więc łapcie. UWAGA: nie są uporządkowane chronologicznie.

Ritek do mnie, prawda: "Czy bawiłaś się w dk i inne tego typu rzeczy?" (Ja tam tylko szpiegowałam dk...)

Ritek do mnie, wyzwanie: "Zaproponuj na globalu zabawę w dk." (Nawet ktoś się zgłosił.)

Ritek do mnie, wyzwanie: "Spytaj 3 osoby, czy chcą kupić kamienie, muszą odpowiedzieć." (Nikt nie chciał kupić, bo niby za drogo.)




Ritek do mnie, wyzwanie: "Zbierz na globalu jakieś osoby, które mają się ustawić pod wieżą w FP i cię złapać, kiedy będziesz z niej skakała." (Była tylko jedna osoba.)

Ja do Ritka, prawda: "Kogo z SSO chciałabyś przerobić na kebab?" (Jak ona mogła chcieć mnie zjeść?!)

Ja do Ritka, prawda: "Czy kiedyś wywołałaś kłótnię na czacie?" (Nie wywołała, dobry Ritek.)

Ja do Ritka, wyzwanie: "Powiedz na globalu, że jesteś umywalką i udowodnij to." (Pomyliła umywalkę ze zmywarką.)

Ja do Ritka: "Skocz źle z jednej części murów w FP na drugą i przekonaj mnie, że dobrze skoczyłaś." (Była niezwykle przekonująca, naprawdę.)

Ten uczuć, gdy Ritek skacze, a matka dotyka go w łeb... XD

   Ten post był taki, że troszkę tekstu i zdjęcia z chatu, no ale inaczej się nie dało zrobić :V Zresztą był dzisiaj jeszcze jeden post, tak więc czytajcie ten i tamten, śmiejąc się z naszych prawdziwych prawd i wyzywających wyzwań.

I'll come back, when night's over, I must say goodbye :/

 (ten, kto to przetłumaczy i zgadnie, jakiej piosenki przeróbka, dostanie 500 SC)

Parada Bobcats + opowieść o szurniętym facecie

Eloszki kaloszki! ;P

 

(co ja piszę... :/)

   Jeśli mam zacząć od spraw organizacyjnych, to im bliżej jest do tego tysiąca wyświetleń, tym wolniej z nimi idziecie... Cuś tu nie gra... O_O Mam silne podejrzenia, że dzisiaj już nabijecie, a teraz wysłuchajcie dokładnie dokładnej relacji z pasjonującej wyprawy.
   Dziewczyny bardzo szybko się przemieściły na konie (Arya Operowa to nawet była w dwóch miejscach jednocześnie o.O ), ktoś odpalił fajerwerki i ruszyłyśmy. Wlokłyśmy się czymś pomiędzy stępem a kłusem (najbardziej w SSO denerwują mnie takie pośrednie chody różnych postaci, a już najbardziej ten wolniejszy od stępa :V ). Przejeżdżałyśmy przez zapuszczone gospodarstwo Jaspera, wobec czego Bobcats naprawdę mają szczęście, że już tam nie mieszka, bo by je przerobił na pulpety. Po obu stronach drogi stały małe grupki osób w dziwnych kapeluszach, które klaskały i wrzeszczały, kiedy się koło nich przejeżdżało.


   Tak sobie jechałyśmy w kierunku FP, co jakiś czas przejeżdżając przez bramy udekorowane gałęziami i balonami O, (ja tak słodko naśladuję balona... <3). Myślałam, że wjedziemy do miasta, ale jednak zatrzymałyśmy się na plaży. Tam zaczęła lecieć piosenka "Hey Yo, Raptor to suo" i wszystkie dziewczyny uprawiały dzikie densy, czyli to, co ja kocham. Lorka (żeby nie powiedzieć Lor, bo Lor już jest) i Tanisko nie densowały, tylko udzielały różnych informacji: Lorka o tym, że nie wjechałyśmy do FP, bo turyści nie lubią głośnej muzyki i hałasu (a guzik), a Tanisko o tym, że densuję jak dziki pelikan. Tylko skąd leciała ta muzyczka? o.O Raczej nie widziałam, żeby ktoś ją puszczał z fona/tabka/kompa. W każdym razie była słitaśna, a w jej rytmie biłam Julicho, bo tak. Fotki z walki:



   Trzeba przyznać, że dałam tej zuej babie szansę, ale oczywiście wygrałam, chociaż ruszałam się tak naprawdę dosyć wolno. Ona jakoś niezdarnie wymachiwała rękami, a ja ją gryzłam, łapałam za kolana, okręcałam się wokół jej talii, trzepałam po gębie, wywracałam, ciągnęłam za włosy i kopałam. Mam fajną taktykę 8) Po skończonym gruntownym praniu zapragnęłam zostać lalką. Wyglądałam tak:


   Potem z konieczności musiałam się wylogować, bo ktoś próbował mnie kupić :P Ale nie myślcie sobie, że to tylko tyle! Teraz czeka was opowieść o szurniętym facecie. Brzmi ona tak:
   Pewnego dnia postanowiłam się wybrać do obserwatorium. Tam spotkałam faceta o imieniu Mario, który chciał wreszcie otworzyć swój budynek. Poprosił mnie o wywiezienie śmieci, no to wywiozłam, bo śmieciuszki na grzbiecie konia są bardzo modne :* Najpierw jakieś skrzynki, śmieciami to tego nie nazwę, ale w porządku. Ale potem... Okazało się, że ten facet jest szurnięty... On uważa za stertę śmieci...


... odkurzacz, fioletowy kamulec, puchar, pudełko, dynamit, marchewkę i czapkę?!


   Albo rekina?! Przestraszył się go ;P Nie wyrzuciłam tych "śmieci", tylko schowałam w tajnym miejscu, po czym wróciłam do szurniętego Maria. On chciał, żebym latała w 3 miejsca po jakieś jedzenie! Nie no, człowieku, ty nie masz mózgu, że niby ja będę tyle jeździć?! OCZYWIŚCIE musiałam wybrać się po warzywa i śmierdzący malutki kawałek sera. Podobno chce z tego zrobić restaurację. Możemy zrobić zakłady, ile osób tego spróbuje w ciągu miesiąca, kto ile obstawia? Ja 0. I nie sądzicie, że tego szurniętego faceta trzeba odwieźć do psychiatryka?

Wszystkich żegnam, szurniętego faceta do psychiatryka przegnam.

środa, 16 marca 2016

Interesująca opowieść o zuych babach

Aloha! ;P 

   Jak na pewno wiecie, dzisiaj dodali zadania z Festiwalem Szczęścia. Nareszcie mieliśmy okazję poznać tajemnicę jakiegoś-tam-wspomnianego-na-stronce-festiwalu-którego-nie-było. Zadki odbywają się w Moor, tak ściśle to u Bobcats. Baby z tego klubu pokazały mi się dzisiaj od bardzo zuej strony... :/  Wszystko zaczęło się od tego, że... chyba podjechałam do Loretty, powiedziała mi o tym festiwalu, potem gadałam z Tan i poszłam do Julie? O_O Chyba jakoś tak. Julie potrzebowała balonów, ale nie mogła ich nadmuchać, bo miała nową szminkę na ustach, a ja niby nie. Helou, kochana Julko, ja też mam szminkę, co z tego, że nie nową, tylko nałożoną kilka miesięcy temu i że tak mi zaschła, że zejdzie tylko za opłatą, ja rozumiem twoje problemy, ale to już przesada! Co komu przeszkadzają balony upaprane odciskami ust, to jest romantiko <3 Ale cóż, trzeba było dmuchać, bo niestety nie ma takiej opcji, żeby kazać jej to samej zrobić. Dmuchałam...dmuchałam...dmuchałam... miałam aż 50 balonów, ale na szczęście, kiedy nadmuchałam 5, to mi przewinęło. :)


   Perfidia zuej baby numer 1 nie skończyła się na tym. Specjalnie pomalowała sobie paznokcie, żeby nie wiązać balonów!!! Nie no, ludzie, to szczyt wszystkiego, jak ona śmie tak się zachowywać?! >.< I ja musiałam je wiązać, jakby nie mogła sobie po prostu poczekać, aż wyschną... Ale nie czekała, tylko cały czas nakładała nową warstwę. Niech ma taką grubą, żeby ważyła 10 kilo i żeby było bardzo ciężko z nią chodzić :P 

Związałam ostatniego BALON... Ta odmiana przez przypadki mnie powala XDD

   Julczysko nałożyło sobie nową warstwę lakieru, po czym wysłało mnie do Tan. Ona z kolei kazała mi pozbierać śmieci (niech sobie sama zbiera, za kogo ona mnie ma, za jej sprzątaczkę?!) i rozwiesić balony przy wszystkich pięciu bramach na trasie parady. Rozwieszałam, rozwieszałam i sprzątałam, a w dodatku przy trasie stały jakieś zue czuowieki, które klaskały i się śmiały, kiedy wpadałam na bramę >.< Przeskoczyłam przez nich, a Night zdzielił kopytami, na zdrowie, muahahaha! :D Po skończeniu tego całego dekorowania i sprzątania wróciłam do zuej baby nr 2. Tanisko uznało, że samo tylko uszyje stroje i nic poza tym, a ja mam czyścić siodła i robić milion innych rzeczy, bo ono tak każe. Miałam ochotę je zdzielić, ale wyładowałam się na siodłach, mocno tłukąc w nie gąbką. Oczywiście to babsko perfidnie dało mi do czyszczenia takie mega śmierdzące i nieużywane od kilku lat ;-;


   Umyłam je w końcu, ale to nie wszystko! Tanisko kazało mi myć brudne i śmierdzące buty. Z iskierek wywnioskowałam, że mam umyć buty jakiejś dziewczynie w mocno niekomfortowej pozycji (mojej), wiecie, co mam na myśli? :/ Ją odsunęłam, a 5 par butów śmierdziało jak szambo :/ Fuj! Kiedy się z tym uporałam, Tanisko wysłało mnie do Loretty. Ona powiedziała mi, że mam zasuwać do Josha, który dostarcza konie (a nie ma każda swojego? o.O). Zrobiłam to bardzo chętnie, bo Josh to mój chłopak <3 Fotka, jak całujemy się na koniach, a konie całują... em... nieważne... (to znaczy ja nic nie mówiłam oczywiście):


    Pomagałam Joshowi zaprowadzić konie do stajni, czyli szłam za nimi i je zaganiałam. To się nazywa sprawiedliwy podział pracy: on prowadzi, ja zaganiam :) Chociaż gdyby wiedział, ile ja już zrobiłam, zaprowadziłby konie zupełnie sam. Kiedy wszystkie dotarły, Julczysko oznajmiło, że skoro nałożyło kolejne 10 warstw lakieru, to niestety, ale muszę wyczyścić konie. Z trudem jej nie walnęłam, ale zaraz całe Moorland by się zbiegło na pomoc. Czyściłam... :/ i czyściłam... :/ Potem pasowałam ogłowia na rycerzy XD

"Ogłowie, oto nadaję ci tytuł rycerza!" *wali żelastwem ogłowie*

   Potem zakładałam siodła. Potem poszłam do Julczyska. Potem to wredne babsko powiedziało bezczelnie, że też wykonało część pracy, dając mi szczotkę, kopystkę, siodła i ogłowia -_- Potem stwierdziłam, że było to jedno z najbardziej bezczelnych kłamstw na świecie. Potem Tanisko zaangażowało mnie do naprawiania strojów. Potem wszystko było gotowe na paradę. Potem pogadałam z Aryą w sprawie parady. Potem dostałam bluzkę. Potem... stwierdziłam, że było dużo tych "potem" XDD A potem mnie wywaliło z gry >.< Zue wywalanie. 
   Uwaga uwaga! Kto chce zrobić napad na: Darka z DC, bo obraża Dżastina, Maria z obserwatorium, bo trzeba go wpakować do psychiatryka, a także Julczysko i Tanisko, bo się lenią? Proszę o zgłoszenia na blogu i w SSO. 
   Jeszcze jedna sprawa. Przyszedł mi do głowy specjał na dość dużą ilość wyświetleń, a już niedługo wbijecie 1000 i będzie historia. Kto jest podekscytowany? :)

Do widzenia ślepa Gienia, Julsko z Tanskiem zgrywa lenia :V